wtorek, 17 czerwca 2014

Wedding Peach + przedślubne rady

Witajcie:) sezon ślubny w pełni, a każda panna młoda chce wyglądać w dniu swojego ślubu najpiękniej. Makijaż ślubny jest jednym z najtrudniejszych do wykonania: musi zawierać elementy makijażu dziennego (świeży, nie przerysowany, podkreślający urodę i charakter panny młodej), wieczorowego (część wesela trwa wieczorem i w nocy, makijaż musi dobrze wyglądać również w świetle sztucznym i być dość wyrazisty), oraz fotograficznego ( co jest najtrudniejsze do zrobienia w połączeniu z dziennym, gdyż makijaż fotograficzny jest z reguły makijażem najmocniejszym, przerysowanym - niekoniecznie w kształcie, lecz w intensywności kolorów. Aparaty fotograficzne ,,zabierają" nawet do 70% koloru ze zdjęcia, w związku z czym te brakujące procenty musi dodać makijażysta, aby makijaż nie zginął na zdjęciu.
Duża różnica między zdjęciami zrobionymi przez profesjonalnego fotografa i tymi zrobionymi przez ciocie, babcie, wujka, brata jest spowodowana również przez rodzaj używanego sprzętu i doświadczenie:)
Makijaż ślubny musi również być praktycznie niezniszczalny (jak fryzura z Taft na każdą pogodę:P). Wasze łzy wzruszenia, wszyscy krewni i znajomi całujący Was, kaprysy pogody oraz czas są największymi wrogami waszego makijażu. Dlatego powinien być wykonany profesjonalnymi kosmetykami, wodoodpornymi, odpowiednio utrwalonymi. 
Myślę więc, że nad makijażem i fryzurą oraz wyborem fotografa panna młoda powinna dobrze się zastanowić, ze względu na pamiątkę jaka zostanie po TYM dniu ;)

Moja rady:
-warto mieć gdzieś ze sobą (ewentualnie u świadkowej) mini wersje kosmetyków - podkład, puder matujący, róż i pomadkę - w razie gdyby jednak makijaż nie wytrzymał. Życzę jednak, aby makijaż nie był problemem w dniu Waszego ślubu.
-każda z nas chce mieć piękne, długie rzęsy, jednak nie każda takowe ma. Jeśli nigdy wcześniej nie nosiłyście sztucznych rzęs, nie zakładajcie ich w dniu ślubu (!). Wasze oczy będą nieprzyzwyczajone, mogą łzawić i być zaczerwienione. A najgorsze, jeśli się okaże, że macie uczulenie na klej... Jeśli marzą Wam się sztuczne rzęsy, lepiej spróbować wcześniej. Moim zdaniem jednak lepiej postawić na kępki lub przedłużanie/zagęszczanie rzęs 1:1, 2:1, 3:1 - wygląda to bardziej naturalnie.
- wszelkie zabiegi mniej lub bardziej intensywnie wpływające na stan naszej skóry, lepiej zacząć wykonywać na pół roku przed ślubem, niż później wszystko naraz :) peelingi, oczyszczanie to najczęściej seria zabiegów, zatem warto o to zadbać odpowiednio wcześniej. Z farbowaniem włosów również nie warto czekać do dnia ślubu - lepiej zrobić to kilka dni przed. Warto również poświęcić kilka chwil na depilację - jednak nie eskperymentujcie  nowymi metodami tuż przed ślubem - unikniecie podrażnień i uczuleń

Się rozpisałam :D myślę, że zrobię kilka przykładowych makijaży ślubnych, dopiszę do nich następne porady:) 

Oto moja propozycja makijażu ślubnego, bardzo delikatna (polecam dla tych Pań, które na codzień się nie malują i chcą zrezygnować z makijażu również w dniu ślubu)



Pozdrawiam :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz